środa, 24 sierpnia 2011

Reguły.

Są chwile i są ludzie którym świat pozwolił zmieniać reguły. Czasami trzeba dostosowywać się do krytycznych zasad świata lecz nie zawsze tak jest. Czasami świat daje możliwość wprowadzenia własnej gry, reguł i zasad. Pozwala zabawić się lub osiągnąć dany swój cel poprzez utrzymanie pewnego poziomu statycznej przewagi nad resztą ludzi i otoczenia. To dość dziwne i rzadkie zjawisko które nie każdy może doświadczyć. Jakie są tego plusy ?. Zabawa, chwilowe szczęście, osiągniecie swojego celu lub zrozumienie pewnej mechaniki sytuacyjnej. W takim stanie widzi się o wiele więcej, szerzej. Zmienia się perspektywa intelektualna. Inny poziom świadomości. Ale coś za coś. Taki stan jest jak narkotyk, wykorzystując go automatycznie stajemy się męczennikami tego świata. Kolory stają się tylko brudną rzeczywistością, widzi się uczucia innych ludzi, cierpienie, radość, szczęście i nienawiść. Cały ten stan pochłania człowieka gubiąc go w jego własnej grze. Pakt koegzystencjalny ze światem ?. Możliwe. Większe doznania kosztem większego cierpienia. Mnogość doznań i rekompensata filozoficzno-umysłowa ?. Owszem... Tak, karykatura rzeczywistości... Pozdrawiam "męczenników"...tego świata.

środa, 10 sierpnia 2011

"Książka"

"Ciepłe powietrze stykało się z nieprzyjemnym chłodem starych,jeszcze przedwojennych kamienic. W chaotyczny sposób oparł się o stary zardzewiały już trzepak i zapalił papierosa. Patrząc na brud okien, pozrywane tynki i szarość otoczenia prymitywnie szukał w tym wszystkim kolorów..." Taaaa.... Piszę książkę, trochę mnie nie było ale powiedzmy, że miałem kilka ambitnych projektów. Spokojnie nadrobię wam marudzenia :*