niedziela, 28 października 2012

Bo mi kazano.

Są ludzie skazani na potępienie,stołeczna brunatna jesień, pierdolona teoria światów równoległych, pusta samotność przesycona dymem. Lubię dym, lubię jak ciepło resztki papierosa przechodzi mi po palcach, lubię jak ciepły, ciężki, gęsty dym przenika moje płuca. Nie widzę już nic, zgubiłem dzień. Pustka, jak pierdolone zachmurzone morskie niebo, jak głowa odcięta od reszty ciała, tak jakbym nigdy nie żył. Pamiętaj, nigdy nie odwracaj głowy bo oni krzyczą głośniej od boga. to jeden z ostatnich rozdziałów tego życia i nie mów, że wiesz lepiej bo mówią, że nie dożyje zimy.Krzyk boli najgłośniej, czasem kiedy przychodzą nocą czuję jak pętla się zaciska. Wymazali mnie z tego świata, może sam to zrobiłem już dawno. Przyszli i powiedzieli, ze oczyszczą mnie ze wszelkiej nieprawości. Nie pozostawiam sobie żadnego wyboru próbując wypluć życie z siebie. Ostatnia gnije pamięć, pytasz co u mnie ? to jak mechanizm fermentacji mózgu. Tu już nie ma żadnej drogi. Jestem panem swego losu, sam chcę umrzeć.