środa, 19 marca 2014

Mobius

Lubię jej uśmiech o poranku, kawę którą mnie budzi, ciepły dotyk dłoni na policzku. Lubię kiedy patrzy na mnie, kiedy daje mi siłę i wiarę w to, że warto,że jeszcze mogę, lubię jej zapach, lubię kiedy leży obok i śpi a ja po prostu patrzę. Lubię jej ciągłe zmiany nastroju, kiedy krzyczy i kiedy się śmieje, lubię długie godziny obok niej, kiedy mogę wplątywać palce w jej włosy, lubię jej pocałunki, drobne gesty, sposób w jaki na mnie patrzy,jak zaciąga się papierosem. Lubię kiedy ściska mnie mocno, ale najbardziej lubię świadomość, że mnie Kocha,że dała mi siebie a wraz z tym ogromną siłę..

niedziela, 17 marca 2013

Spirala

Nie kłóć się z marzycielem, to jak przestrzeń między dwoma światami.

niedziela, 6 stycznia 2013

Znaki

A może to, że czytam właśnie jest znakiem ?

niedziela, 23 grudnia 2012

Etiuda kaca.

Ludzie to niespełnione stworzenia. ale nie o tym mowa, bo nie wiem w sumie, tak jakoś wszyło. Ogólnie kac to ciężki przypadek myślenia. Rzadko to idzie w parze ale jak już idzie to jest całkiem przyjemnie, nie ma co się nad tym zastanawiać, wszystko jest w porządku mimo wszystko, ale takie aforyzmy to kiedy indziej, bo po co na to tracić czas, to tylko przejaw ludzkiej głupoty w sumie. Ale nie jestem do końca pewny może tak miało być. A może nie, wiesz raczej w taki sytuacjach ciężko jest być czegoś pewnym, bo nigdy nie masz pewności to jak anonimowa twórczość ale dalej to ciągniesz tak w skrócie bo nawet po co pisać. Przewlekając takie oczywiste sprawy można by było przypuszczać, że to wszystko to nieistotny pierwiastek naszej logiki ale nie o tym chciałem pomówić. Przykład niezrozumiałości dotyku świata To inwersją życia jest śmierć w ogólnym tylko założeniu obecności. Tak czy inaczej przypadek nie ma swojej chronologii to tylko byt w nieokreślonym położeniu, całkowicie niezrozumiały a jednak z pewnym zawrotem nie można tego traktować w ten sposób. W jakimś aspekcie pewnie można by było zdefiniować wszystko ale identyfikacja takich zdarzeń nie miała by sensu to tylko impertynencja umysłu. Kolokwializm umysłowy a może tylko skrót myślowy. Tak czy inaczej wpływ na to jest znikomy, określający niewielką cząstkę niezrozumiałości. W takim wypadku przypuszczalnie określić można tylko nic albo i wszystko. Mamy 4 podstawowe wymiary wysokość, szerokość, odległość i czas a gdzie pozostałe 6 ? w jakim położeniu bytu można je uwarunkować ? nie wiem, pewnie się nie dowiem. łącząc to wszystko w logiczną całość wychodzi na egzystencjonalne nieprzygotowanie takie zwolnienie np jak z wf-u czy ogólna rozpacz. Nie można się dziwić taki już świat . Mimo wyzbycia się pierwotnych instynktów zastąpiliśmy je marnymi substytutami Tego rodzaju zamienniki są nieodpowiednio dostosowane. Nurt tematyczny zostaje zachwiany a logika ustępuje miejsca marności właśnie, marność, motyw tak dotkliwie wykorzystywany w przeszłości, obecnie nie ma prawa racjonalnego bytu w kontekście człowieczeństwa lub uduchowienia jedyną spowiedzią jest słowo które nigdy nie zostanie wypowiedziane. To koniec człowieczeństwa a może początek nowej epoki korzyści płynące z ówczesności są właśnie marnością, albo jej inwersją i tu zapentlamy myśl wracając do początkowej jej fazy bo nic nie jest pewne, coś jak wstęga mobiusa tylko, że w życiowej formie, albo czysto teoretycznej, bo w praktyce nic nie jest pewne, nawet to czy pewne może być pewne. Argumentując to wszystko nie możemy nawet uwzględnić prawidłowości formy własnej myśli, co doprowadza mnie do intelektualnej pustki bytu w której sam sobie nie pomożesz. A w takich wypadkach znów powracamy do formy marności i tak właśnie powinienem zakończyć. Ale po co. Wszystko się tak na prawdę sprowadza do jakiejś formy lub nurtu filozoficznego. Relatywnie oczywiście do formy przekazu i kontekstu myśli lub idei. Działania prowadzone przez człowieka nie mające kontekstu w rzeczywistości nie są cenione i czy mogą oddziaływać na otoczenie tego nie wiem. Uwzględniając dany byt w nieokreślonej przestrzeni z daną jednostką myślową to nic innego jak nieporozumienie maksymy. Wtrącają do tego inne losowe czynniki generowane przez otoczenie lub samą jednostkę zauważyć możemy sztuczne ograniczenia. Przykładem takiej formy estetycznej jest prawie każda generowana myśl lub projekt niełączący się materialnie z rzeczywistością, groteska sama wylewa się z ust i paradoksalnie stwarzając przykład realnym zagadnieniem. Trzeźwieje... Podziękowania dla Buni za wytrzymałość psychiczną.

niedziela, 28 października 2012

Bo mi kazano.

Są ludzie skazani na potępienie,stołeczna brunatna jesień, pierdolona teoria światów równoległych, pusta samotność przesycona dymem. Lubię dym, lubię jak ciepło resztki papierosa przechodzi mi po palcach, lubię jak ciepły, ciężki, gęsty dym przenika moje płuca. Nie widzę już nic, zgubiłem dzień. Pustka, jak pierdolone zachmurzone morskie niebo, jak głowa odcięta od reszty ciała, tak jakbym nigdy nie żył. Pamiętaj, nigdy nie odwracaj głowy bo oni krzyczą głośniej od boga. to jeden z ostatnich rozdziałów tego życia i nie mów, że wiesz lepiej bo mówią, że nie dożyje zimy.Krzyk boli najgłośniej, czasem kiedy przychodzą nocą czuję jak pętla się zaciska. Wymazali mnie z tego świata, może sam to zrobiłem już dawno. Przyszli i powiedzieli, ze oczyszczą mnie ze wszelkiej nieprawości. Nie pozostawiam sobie żadnego wyboru próbując wypluć życie z siebie. Ostatnia gnije pamięć, pytasz co u mnie ? to jak mechanizm fermentacji mózgu. Tu już nie ma żadnej drogi. Jestem panem swego losu, sam chcę umrzeć.

sobota, 11 sierpnia 2012

czwartek, 31 maja 2012

BIERZUK TO PEDAŁ