sobota, 30 października 2010

"Teoria przypadku"

Witam po długiej przerwie...Dziś artykuł jak zawsze nudny i chory, do dzieła

Ostatnio w moim umyśle pojawiła się dziwna teoria( co nie jest rzadkością). Teoria przypadku, losowych zdarzeń, które dzięki swej nieprzewidywalności mogą doprowadzić do nie oczekiwanych konsekwencji nad którymi w sposób bezpośredni nie mamy kontroli. Przewidywalna ilość natężenia danej sytuacji i określenie jej jako przypadek jest impertynencją bo jak możemy zrozumieć coś niezrozumiałego?. I tu pojawia się pytanie czy aby na pewno otaczająca nas rzeczywistość nie podlega żadnym prawom wyższym, prawom nam nie znanym, a którym podlegamy ?. Z kolei tu nasuwa się kolejne pytanie czy nad prawem przypadku( tak je nazwę) możemy jakoś zapanować czy jest to zwykł zbieg wydarzeń nie mający żadnego podłoża czy może z góry ustalony przebieg akcji, opcjonalnie dostosowany do danego osobnika. Wiele pytań, tak mało odpowiedzi. Jak zwykle było mi bardzo miło wam po marudzić. Dziękuje